WOŚP 2023
31. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, pod hasłem: „Chcemy wygrać z sepsą! Gramy dla wszystkich – małych i dużych!”, za nami!
This author has yet to write their bio.Meanwhile lets just say that we are proud admin contributed a whooping 28 entries.
31. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, pod hasłem: „Chcemy wygrać z sepsą! Gramy dla wszystkich – małych i dużych!”, za nami!
W – Wielkie, Wspaniałe, Wyjątkowe – takie są Wasze serca, które pokazaliście tego dnia. O – Odwaga, Ochota, Optymizm – tego nie zabrakło nikomu z Was, podczas skoku z 40 metrów. Ś – Świetna i Świąteczna – taka atmosfera towarzyszyła nam przez pełne 7 godzin. P – Pomoc – bez której wiele osób, miałoby o wiele trudniej. Nasz wspólny 1 cel.
W ciepły, ostatni sierpniowy weekend mieliśmy po raz kolejny okazję gościć na Zamku w Gostyninie. W tym klimatycznym miejscu mogliśmy ponownie współtworzyć, tym razem już piąty, Festival Art Energy.
Niedawno, niedawno temu, za kilkoma borami, za kilkoma rzekami, pomiędzy kilkoma jeziorami, za Gostyninem, pomiędzy Płęsnem a Swornymigaciami, w zakolu rzeki Brdy zamontowaliśmy tyrolkę.
Ponownie zawitaliśmy na Warszawskim Wawrzyszewie. Chcecie wiedzieć, jak to wygląda z naszej perspektywy? Mniej więcej tak 🙂
Działania na wysokościach wymagają stałego treningu oraz cyklicznej weryfikacji nabytych umiejętności. Członkowie naszego stowarzyszenia spotykają się na manewrach doszkalających, na których tworzą własne trasy linowe, potocznie zwane „małpimi gajami”. Na takich trasach ćwiczymy nie tylko siłę mięśni oraz to, jak poprawne używać sprzętu, ale także umiejętność skupienia się na działaniu w niecodziennych, nierzadko stresujących warunkach.
Wyjątek potwierdza regułę. Regułą jest, że WOŚP łączy ludzi.
Zabytkowe zamki nie muszą kojarzyć się z duchami i mrocznym klimatem. Bywają i takie obiekty, które przyciągają tylko pozytywną energię i kolorowe twarzyczki. Kto zgadnie o jakiej lokalizacji mowa?
Uśmiech podczas zapisówŻarty w drodze na góręCiekawość w trakcie ubieraniaChłód po wejściu na dachStrach na sekundę przed skokiemEuforia kilka chwil później…
Zimne i wietrzne niedzielne popołudnie. 10 grudnia. Grupa kilku nieprzypadkowych osób spotyka się na jednym z brzegów Wisły, tuż pod wejściem na Most Śląsko-Dąbrowski. Zbijają piątki, zakładają dziwne szelki, charakterystyczne czapki, łańcuchy, a nawet kompletny strój Świętego Mikołaja.